Podobnie jest ze słynnym "Egzorcystą" wzorowanym na historii opętanego chłopca z 1949 roku. Co innego filmy z poniższej listy. Te naprawdę napędzą wam pietra. 1. Teksańska masakra piłą
Ciało Chrystusa jest święte, ciało artysty przeklęte. Dziś zamyka się kina, w których znajduje się siedlisko śmiertelnych bakterii, kościoły zaś służą do uzdrawiania pochłoniętych wirusem Polaków. O tym, że kino było dla kościoła wrogiem przekonaliśmy się nie raz. Przed wami filmy zakazane przez wysłanników Boga! Z jednej strony żartować nie można, sytuacja zwyczajnie nas przerasta. Nie jesteśmy przygotowani na scenariusz apokaliptycznego filmu, którym jeszcze do niedawna zachwycaliśmy się zagryzając ekscytacje nachosami z podwójnym serem. Z drugiej strony czy odrobina poczucia humoru nie jest wszystkim potrzebna? Tym bardziej, kiedy docierają do nas przekazy o zamykaniu kin czy innych placówek kulturalnych, a organizowane są zbiorowe posiedzenia w kościołach. Tak było 12 marca w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, gdzie kard. Kazimierz Nycz postanowił odprawić uroczystą Mszę Świętą koncelebrowaną z udziałem Episkopatu Polski, w czasie której jak zaznaczył dziękował Ojcu Świętemu za kanonizację św. Jana Pawła II i beatyfikację kardynała Stefana Wyszyńskiego. Zaprosił na to wydarzenie wiernych, w tym osoby starsze i dzieci. Widać są sprawy, które czekać nie mogą. Co ciekawe wspomniany święty, który pozostał człowiekiem nie do końca lubował się w tematach… powiedzmy odważnych. Jan Paweł II ma na swoim koncie chociażby potępienie filmu Siostry Magdalenki. Nagrodzony główną nagrodą na Festiwalu Filmowym w Wenecji obraz Petera Mullana opowiadał wstrząsającą historię przytułku prowadzonego przez tytułowe siostry w Irlandii w latach 60. Do ośrodka trafiały dziewczyny lekkich obyczajów czy te „trudne”, które miano poddawać resocjalizacji. Ale tym co wzburzyło wówczas mury Watykanu było przedstawienie przytułku jako obozu pracy, w którym kaci w postaci sióstr zakonnych stosowały sadystyczne kary fizyczne i psychiczne na swoich ofiarach. Papież z miejsca potępił ten film i zakazał jego wyświetlania. Nie pomogła nawet wypowiedź jednej z ofiar, która wyznała, że koszmarne wspomnienie z klasztoru było znacznie gorsze od tego, co widzimy na ekranie. "Joanna Matka od Aniołów", reż. Jerzy Kawalerowicz Regularne mycie rąk staje się naszą codziennością. Doczekaliśmy się takich czasów, że nie tylko kościół zmywa się z niebezpiecznego brudu, ale i jego wierni. W końcu lepiej nie wiedzieć, lepiej nie mówić nikomu. Warto wspomnieć należy przykłady z ostatnich lat, kiedy polski kościół potępiał z ambony filmy Wojciecha Smarzowskiego czy braci Sekielskich, którzy mieli czelność napluć i przede wszystkich zajrzeć przez dziurkę od klucza pod kołdrę duchownym. Jak to wyznał chociażby ks. Dariusz Kowalczyk, film Smarzowskiego prezentuje fałszywy obraz kościoła i nie należy go oglądać. Dodam tylko, że w tej samej wypowiedzi duchowny przyznał, ze filmu nie widział i nie zamierza tego robić… Podobne protesty wiążą się z głośną ekranizacją Matki Joanny od Aniołów na podstawie książki Jarosława Iwaszkiewcza. Wybitny film Jerzego Kawalerowicza po raz pierwszy został pokazany na Festiwalu Filmowym w Cannes w maju 1961 roku. Krytycy i widzowi wpadli w zachwyt nad dziełem opowiadającym o egzorcyzmach odprawianych na opętanych przez diabła zakonnicach. Mówiło się nawet, że to murowany kandydat do głównej nagrody (Złotej Palmy). Wtedy wkroczył Watykan i polscy hierarchowie, którzy zarzucali reżyserowi szerzenie głosów o kryzysie wiary. To było dla nich dzieło bluźniercze, antyreligijne. Presja na jury festiwalu była tak duża, że ostatecznie przyznano Kawalerowiczowi nagrodę specjalną. "Rzym", reż. Federico Fellini Przenosimy się na moment do Włoch. Federico Fellini, jeden z najważniejszych mistrzów kina dzięki zakazom kreował swoje największe wizje i sny. To go prowokowało do uruchomienia wyobraźni i zajrzenia jeszcze dalej. Urodził się on w czasie, kiedy wiara w faszyzm i kościół we Włoszech była normalnością. Była siłą. Ale nie dla małego FeFe, on miał swoje kino. Nie do końca podobało się to jego matce, dla której wiara w Boga była całym życiem, a kościół jednym miejscem, by godnie oddychać. Wpajała mu od małego, że poczucie szczęścia i radości to stan grzeszny, z którego należy się spowiadać. Poczucie szczęścia czy niewinny uśmiech na twarzy spowodowany przyjemną chwilą prowadzi do grzechu. Dlatego we wspomnieniach reżysera matka była kobietą bez uśmiechu, zalaną łzami. Jej jednym marzeniem było by Federico został księdzem. Nie udało się tego spełnić, ale kino Felliniego przesiąknięte było wiarą. Chociaż może nie tak jak życzyłaby sobie jego matka. Mistrz lubił prowokować kościół, tak było z jego arcydziełem Rzym, w którym prezentuje scenę mody kościelnej, przebierając duchownych w bogato zdobione, neonowe sutanny. Zbulwersowany Watykan oczywiście zakazał wyświetlania filmu. Zresztą, skoro jesteśmy w temacie wielkich mistrzów bawiących się krzyżem to należy przywołać również ojca surrealizmu Luis Buñuela – nowatora, skandalisty, ateisty, fetyszysty, który fascynował się perwersjami. Jego obrazy dla wielu były bluźniercze, przemycał on sceny, które szokowały, tak było chociażby w głośnym filmie Mroczny przedmiot pożądania, gdzie otrzymujemy scenę ukrzyżowania zakonnicy przez inne zakonnice. Ale tym co porządnie wkurzyło kościół to film Viridiana. Opowieść o młodej zakonnicy, która za namową swojego wujka ściąga na moment habit i zakłada suknie ślubną z welonem, by odegrać z nim scenę ślubu. Na następny dzień porzuca powołanie i oddaje się w ręce ludzi. Film został ostro potępiony przez Watykan, w tym papieża Jana XXIII, oliwy do ognia dolał też dziennik L’Osservatore Romano nazywając jego historię zakonnicy „obrazem bluźnierczym”. W rodzimej Hiszpanii wprowadzono zakaz wyświetlania, obowiązywał on przez 16 lat. Cenzura zamykała wszystkie potajemne pokazy, a sam reżyser musiał opuścić kraj. Nie zrobiło to na Buñuelu większego wrażenia. Parę lat wcześniej jego film Złoty wiek spotkał się z podobną falą krytyki ze strony kościoła. Wówczas producent filmu Charles de Noailles został wykluczony z elitarnego Jockey Clubu, a groziła mu nawet ekskomunika. Nazwany „bolszewickim esejem” przez dziennik Le Figaro film na swoją ponowną premierę czekał, aż do lat 80. chociaż oficjalnie jego wyświetlanie w Hiszpanii wciąż jest zakazane. "Diabły", reż. Ken Russell Do tej szerokiej listy należy też dodać W imię Małgorzaty Szumowskiej o homoseksualnych księdzu, nagrodzony w ostatnich latach Oscarem dla najlepszego filmu Spotlight dotykający tematu pedofilii w kościele, twórców Monty Pythona, którzy uważali, iż każda religia to abstrakcja, Kod Leonarda Da Vinci na podstawie bestsellera Dana Browna, który spowodował w pierwszych dwóch dekadach XXI wieku ogromny spadek zaufania do kościoła czy Diabły Kena Russella z 1971 roku. Ten ostatni tytuł to najbardziej potępiony film przez kościół, opowiadający o francuskim klasztorze, w którym siostry zostały opętane przez demona seksu. Oparty na faktach i zrugany doszczętnie przez Watykan obraz zawiera sceny seksualnych orgii, w których zakonnice masturbują się ukrzyżowanym pomnikiem Chrystusa oraz zwęgloną na stosie ludzką kością. "Diabły", reż. Ken Russell Nie możemy nie wspomnieć też filmu Martina Scorsese Ostatnie kuszenie Chrystusa, który nigdy nie trafił do polskich kin, a i w Stanach Zjednoczonych miał problem z dystrybucją. Universal Picture zgodziło się na wyświetlanie filmu pod warunkiem umieszczenia w napisach czołowych oświadczenia reżysera. Scorsese miał zaznaczać, że podstawą filmu jest powieść zmarłego w 1957 roku pisarza greckiego, Nikosa Kazantzakesa, a nie Ewangelia. Za zmianę tytułu na Ostatnie kuszenie Kazantzakesa filmowiec został wykluczony z greckiej cerkwi prawosławnej. I kiedy spoglądamy na to wszystko, ten zbiorowy pakt milczenia, który zakazuje sztuki, by uchronić się od ognia piekielnego to pozostaje nam zaśpiewać jakże aktualną poezję Kory: Paranoja jest goła… WIĘCEJ
Kiedy młoda zakonnica odbiera sobie życie w klasztorze w Rumunii, nękany zmorami z przeszłości ksiądz i nowicjuszka, która ma właśnie złożyć śluby zakonne, zostają wysłani przez Watykan, aby zbadać tę sprawę. Wspólnie odkrywają niechlubny sekret zakonu. Ryzykując nie tylko własnym życiem, ale też swą wiarą i duszami

W środę w Warszawie o filmie dyskutowały siostry urszulanki. Dyskusję zorganizowała redakcja "Życia Warszawy". Film, określany jako antykatolicki, opowiada o prowadzonym przez siostry zakonne zakładzie dla dziewcząt, przypominającym poprawczak, z zakonnicami w roli oprawców. Dziewczyny, oddane do zakładu przez swoje rodziny, są bezprawnie więzione, upokarzane, nierzadko jest stosowana wobec nich przemoc fizyczna. Film opiera się na faktach. Ostatni z tego rodzaju zakładów zakonnych zamknięto w 1996 roku. Do dziś żyje około 30 tys. kobiet, które przeżyły koszmar więzienia i upokorzeń. Zdaniem s. Małgorzaty Krupeckiej ze Zgromadzenia Sióstr Urszulanek, "Siostry Magdalenki" to film nie tyle o przedstawionym tu zgromadzeniu magdalenek czy o Kościele w ogóle, ale o społeczeństwie irlandzkim. "Dziewczyny zostały oddane do zakładu siłą przez rodziny. To porażająca prawda tego filmu" - powiedziała s. Krupecka. Zło dociera wszędzie; twórca filmu nie wskazuje jednak swoim bohaterom, dokąd powinni się udać w poszukiwaniu dobra - oceniła urszulanka s. Anna Fidor. "W moim odczuciu sztuka powinna mieć działanie katechetyczne. Czy ten film tak działa? Wydaje mi się, że nie posuwa do przodu świadomości osobistej i społecznej widza" - oceniła s. Fidor. Uznała, że film epatuje wstrząsającymi scenami. Dla uczestniczącej w dyskusji posłanki Katarzyny Marii Piekarskiej (SLD), która jest szefową sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, film jest wartościowy, gdyż ukazuje system niewolniczy, który funkcjonował "tak niedawno i tak blisko" - w Irlandii. "Zło trzeba piętnować" - uznała Piekarska. Dodała, że nie uważa tego filmu za "antykatolicki". Przedstawicielka Ośrodka Informacji Środowisk Kobiecych (OŚKA) Joanna Jezierska oceniła z kolei, że film nie piętnuje Kościoła, ale wszelkie instytucje - zarówno rodzinę, szkołę, jak i więzienie. "Film pokazuje jak opresywna i miażdżąca może być instytucja" - mówiła Jezierska. Zaznaczyła, że film dotyka wielu bolesnych problemów, molestowania seksualnego i niechcianych dzieci. Film nie spodobał się przedstawicielce biura prasowego Episkopatu Polski Luizie Zielonce, która określiła go jako brutalny. Trzy wyróżniające się elementy filmu to - jak mówiła Zielonka - siostry przedstawione jako kobiety-dewiantki, ksiądz mający "problemy", które są ostatnio "modne" (molestowanie seksualne - PAP), i nieustannie podsycana atmosfera grozy. Uczestnicząca w dyskusji nauczycielka religii (osoba świecka) oceniła, że film przedstawia przede wszystkim dramat człowieka - i to nie tylko dramat więzionych i upokarzanych dziewcząt, ale także dramat sióstr-oprawczyń, które są zapewne "wewnętrznie poranione". "To film pokazujący, że człowiek bez miłości nie ma normalnego życia" - uznała nauczycielka. Dodała, że czeka na film o szkole, prowadzonej przez siostry, które są wspaniałymi ludźmi. Film, któremu towarzyszy atmosfera skandalu, odniósł jeden z największych sukcesów komercyjnych ostatnich dziesięcioleci. Na polskie ekrany trafi w piątek.

Box office. $533 million [4] The Revenant is a 2015 American Western action drama film [5] directed by Alejandro G. Iñárritu. The screenplay by Mark L. Smith and Iñárritu is based in part on Michael Punke 's 2002 novel The Revenant, which describes frontiersman Hugh Glass 's experiences in 1823, and which is based on the 1915 poem The Song
Według zaleceń specjalistów, powinniśmy spędzać teraz jak najwięcej czasu w domu. Z pomocą w wypełnieniu wolnego czasu są serwisy streamingowe, pełne znanych, kultowych produkcji. Problem w tym, że większość z nich już każdy z nas oglądał. Przygotowaliśmy zatem listę filmów, których prawdopodobnie jeszcze nie widzieliście, a które można znaleźć na platformie Netflix. Co obejrzeć na Netflix? Filmy mniej znane, które warte są obejrzenia, przedstawiliśmy w liście. Poniżej znajdziesz ich opisy wraz ze zwiastunami. „O chłopcu, który ujarzmił wiatr”Trzynastoletni samouk William Kamkwamba buduje turbinę wiatrową, aby uratować swoją wioskę w Malawi przed głodem. Film oparty na faktach. W rolach głównych: Maxwell Simba, Chiwetel Ejiofor, Aïssa Maïga.„Oblężenie Jadotville”Początek lat 60. XX wieku. Irlandzki komendant Pat Quinlan wraz z wojskiem staje przeciwko francuskim i belgijskim najemnikom, którzy terroryzują mieszkańców Kongo.„How to Change The World”W 1971 roku grupa młodych aktywistów rozpoczyna protest przeciwko testom jądrowym. Z tego odważnego ruchu rodzi się globalna organizacja, znana jako Greenpeace.„Gorzka Siedemnastka”Nadine (Hailee Steinfeld) i Krista (Haley Lu Richardson) to najlepsze przyjaciółki, które razem zmagają się z problemami okresu dojrzewania. Są nierozłączne. Niestety, pewnego dnia wychodzi na jaw, że Krista po kryjomu zaczęła spotykać się ze starszym bratem Nadine, Darianem (Blake Jenner). Dziewczyna jest zrozpaczona. Czuje się zdradzona i oszukana. Nie potrafi wybaczyć nielojalności.„Okja”Przez dziesięć spokojnych lat położony w górach Korei Południowej dom Miji jest schronieniem dla wielkiego zwierzęcia o imieniu Okja, które staje się największym przyjacielem dziewczynki. Sielanka nagle się kończy, gdy Okja zostaje uprowadzona przez wielkie międzynarodowe konsorcjum Mirando Corporation. Firma wywozi zwierzę do Nowego Jorku, gdzie – mająca obsesję na punkcie własnego wizerunku prezes korporacji Lucy Mirando (Tilda Swinton) – szykuje dla niego zupełnie inne plany. Mija, bez zastanowienia rusza swojemu przyjacielowi na odsiecz.„Opowieści o rodzinie Meyerowitz (utwory wybrane)”Trójka dorosłego rodzeństwa spotka się w Nowym Jorku, by spierać się ze swoim złośliwym ojcem artystą i jego przebrzmiałą twórczością. Na jaw wychodzą zazdrość i urazy.„Piękny drań”Prześladowany w szkole outsider i najlepszy zawodnik rugby są zmuszeni zamieszkać razem w jednym pokoju w internacie. Chociaż są całkiem różni, zaczynają coraz lepiej się rozumieć. Przyjaźń chłopaków wzbudza jednak negatywne reakcje ich kolegów. Mimo ciągłych drwin, których doświadcza, Ned ma optymistyczne podejście do życia. Próbuje przetrwać w szkole, której nie znosi, gdzie wszyscy poza nim mają obsesję na punkcie rugby. Czara goryczy przelewa się, gdy do jego pokoju w internacie przydzielony zostaje nowy w szkole Conor – chłopak, który jest ucieleśnieniem wszystkiego, co do tej pory zatruwało Nedowi życie. Kiedy wydaje się, że nie dojdą do porozumienia, nauczyciel angielskiego, pan Sherry (Andrew Scott) daje im zadanie, które zmusza ich do współpracy.„The Young Offenders”Dwóch nastolatków kradnie policyjny rower, aby odnaleźć zaginioną kokainę o wartości siedmiu milionów euro.„Good Time”Opowieść o rabusiu, który nie może uciec przed obławą policyjną. To zresztą nie jedyne jego zmartwienie - musi również wyciągnąć z więzienia swojego brata, który wpadł w trakcie rabunku.„Życie prywatne”Para po czterdziestce chce mieć dziecko, ale nic z tego nie wychodzi. Gdy wydaje się, że nie ma już żadnych opcji, ktoś nieoczekiwanie daje im promyk też:Glastonbury Festival 2020 odwołany. „Jest to jedyna możliwa opcja”
TOP 10. 2. „Przełęcz ocalonych” (2016) Kolejny nietypowy film religijny oparty na faktach. „Przełęcz ocalonych” to wyreżyserowana przez Mela Gibsona fabularyzowana biografia Desmonda Dossa (w tej roli fantastyczny Andrew Garfield), żołnierza-pacyfisty, który w czasie II wojny światowej, z pobudek religijnych, odmówił noszenia
“Niewinne” opowiadają o wstrząsającym temacie - gwałtach na polskich zakonnicach dokonanych przez żołnierzy Armii Czerwonej - bez żerowania na emocjach widza. Siłą tego dramatu jest obserwacja, poparta wnikliwą dokumentacją historyczną. Francuska reżyserka Anne Fontaine skupiła się na aktorkach, które są największym atutem filmu. Agata Buzek i Agata Kulesza stworzyły mocny, wyrazisty duet aktorski, który zasługuje na każdą ten temat bardzo długo milczano. Przemoc na tle seksualnym jest źródłem potwornego wstydu dla ofiar , a gdy dodatkowo wiąże się z osobami duchownymi, mamy do czynienia z tabu. “Niewinne” są oparte na faktach. Gdy czerwonoarmiści wkroczyli do Polski, zaznaczyli swoją obecność także w zakonach. Znane są dramatyczne wydarzenia 1945 roku w Nysie , gdzie żołnierze zastrzelili lub zakatowali 27 zakonnic i zgwałcili 150 elżbietanek. Nie odpuszczali nawet siostrom po siedemdziesiątce i tym poruszającym się o film o gwałtach na polskich zakonnicach wyreżyserowała francuska reżyserka Anne Fontaine? To nie przypadek. W jej ręce wpadł scenariusz, który powstał w oparciu o dziennik francuskiej lekarki pracującej w Polsce dla Czerwonego Krzyża. Zakonnice zwróciły się do niej o pomoc. Część z nich została brutalnie zamordowana, czternaście zaszło w ciążę. “Niewinne” opowiadają historię spotkania francuskiej wyzwolonej kobiety z zakonnicami, które przeszły przez piekło i z obawy przed skandalem obawiają się skorzystania z interwencji kino ma długą tradycję filmów o zakonnicach - od “Matki Joanny od Aniołów” Kawalerowicza do “Idy” Pawła Pawlikowskiego. Fontaine próbuje zrozumieć motywacje polskich zakonnic poprzez osobę z zewnątrz Mathilde Beaulieu, która na początku ocenia siostry przez pryzmat zrozumiałych "cywilizowanych" reguł. Dopiero po czasie zaczyna rozumieć ich sytuację i terror, którego doświadczyły, a nawet się z nimi zaprzyjaźnia.“Niewinne” są filmem minimalistycznym. Fontaine nie żeruje na tragedii zakonnic. Postawiła na aktorki i trafiła w dziesiątkę, bo obsada jest jednym z najmocniejszych punktów tego filmu. Przypominająca urodą Karolinę Gruszkę francuska aktorka Lou de Laâge zagrała bez fałszywej nuty. To samo można powiedzieć o Agacie Buzek, która w ostatnich latach założyła habit po raz piąty. Świetnie wypadł też drugi plan: Joanna Kulig, Katarzyna Dąbrowska i Anna Próchniak. Na oklaski zasługuje zwłaszcza Agata Kulesza jako przeorysza, jej kunszt widać choćby w tym, że przez moment widz nie ma wątpliwości, że rolę matki przełożonej zagrała zaledwie 44-letnia aktorka.“Niewinne” opowiadają z klasą o jednym z najbardziej wstydliwych epizodów powojennej historii. Warto ten film zobaczyć w kinie choćby ze względu na subtelną reżyserię i doskonałe rzemiosło jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Od dziś na Netfliksie. Wiele horrorów to nie filmy wysokich lotów. „Zakonnica” nie jest dziełem. Ale zaskakuje katolickim przesłaniem o mocy modlitwy i główną bohaterką. Od 21 kwietnia film można obejrzeć na Netfliksie. Katolickim fanom „Obecności” nowa odsłona serii – film „Zakonnica” – pewnie się spodoba. Choćby

19 listopada 2018, 10:44 Film ma zostać nakręcony w grudniu. filmów "Botoks" i serii "Pitbull" ogłosił na swoim profilu na instagramie, że już w grudniu rozpocznie kręcenie filmu dokumentalnego o siostrach dominikankach z Broniszewic. Zakonnice zyskały popularność oryginalnym filmem, w którym zachęcały do wsparcia zbiórki pieniędzy na dom dla niepełnosprawnych chłopców. Patryk Vega postanowił nakręcić film dokumentalny o siostrach zakonnych z Broniszewic, które zyskały sławę w całej Polsce, po tym jak zorganizowały pomysłową zbiórkę pieniędzy na budowę Domu Chłopaków dla swoich podopiecznych za pomocą dowcipnego filmu, na którym udawały dreptające pingwiny. Filmik rozbawił wielu internautów, którzy chętnie wsparli projekt budowy domu. Jego budowę udało się ukończyć ostatniego lata. "Kochane Siostry, dziękuję za świetne spotkanie. Macie niesamowitą energię i cudowne, pełne dobroci serca. Powstał dzisiaj piękny projekt - w grudniu nakręcę dokument o wspaniałych rzeczach, jakie Siostry robią dla potrzebujących dzieci z Broniszewic - napisał na instagramie reżyser. Źródło - Patryk Vega nakręci film dokumentalny o siostrach Dominikankach z Broniszewic!"Pingwiny" wydreptały miliony na nowy dom dla niepełnosprawnych chłopców - zobacz wideo:źródło: TVN24/ POLECAMY:
. 259 256 776 351 504 123 369 97

film o zakonnicach na faktach